Najmodniejsze smartwatche – czy warto inwestować w droższe akcesoria?

Smartwatche na szeroką skalę zawitały w naszych domach ledwie kilka lat temu, chociaż ich historia jest długa. Wielu z nas pamięta powszechne w latach 90 tych zegarki z kalkulatorami i kilkunastoma innymi funkcjami – mimo braku połączenia z prawie niedostępnym wtedy jeszcze internetem, trudno nie uznać ich za smartwatche. Jednak do prawdziwego przełomu doszło o wiele później.

Nadchodzi rewolucja

W 2015 roku swoją premierę miał apple watch. Nie był pierwszym zegarkiem z dotykowym ekranem i dysponującym tak rozbudowanymi możliwościami – jednak ze względu na siłę marki apple natychmiast odniósł sukces i upowszechnił użycie podobnych akcesoriów. Reszta liczących się na rynku graczy natychmiast odpowiedziało premierami własnych inteligentnych zegarków. Spora część tych konstrukcji była ładniejsza i bardziej zaawansowana technologicznie – jednak żadna z nich nie spotkała się z równie ciepłym przyjęciem. Dlaczego smartwatchom było tak ciężko? 

Samotna biżuteria 

Jeśli prześledzić informacje publikowane przez największych dystrybutorów zegarków okaże się, że ich klientami są przede wszystkim mężczyźni. Wynika to z kilku funkcji, które zegarek spełnia – a pokazywanie czasu wcale nie jest najważniejszą z nich. Zegarek jest klasycznym elementem męskiej stylizacji – a często również jedynym elementem biżuterii noszonym przez mężczyznę. Klasyczna elegancja niechętnie spogląda na bransoletki czy łańcuszki, nie wspominając już o kolczykach – więc zegarek pełni funkcję reprezentacyjną. Dlatego smartwatche na początku prawie w ogóle się nie przyjęły wśród największej grupy docelowej. Nie posiadały wtedy jeszcze tak rozbudowanych funkcji sportowych i ułatwiających treningi, a w oficjalnych stylizacjach po prostu nie były używane – przez nikogo. Zmianę zapoczątkował dopiero apple watch – do teraz zresztą często uważany za jedyny elektroniczny zegarek względnie pasujący do garnituru. 

Zmiany, zmiany 

Minęło co prawda dopiero kilka lat, ale smartwatche przestały już budzić zdziwienie. Stały się mniejsze i ładniejsze, zyskując przy okazji mnóstwo funkcji. Monitorują Twój stan zdrowia, dają Ci kontrolę nad odtwarzaną muzyką czy częścią funkcjonalności smartfona. Możesz za ich pośrednictwem płacić za zakupy! Wybór dostępnych modeli pozornie jest ogromny – jednak na szczęście tylko pozornie. Właściwie żaden z producentów nie dysponuje oszałamiającą przewagą technologiczną – wszystkie modele na podobnych półkach cenowych mają podobne opcje i funkcjonalności. Po decyzji, ile chcesz wydać na zegarek wybór sprowadza się do kwestii czysto estetycznych. Te droższe kosztują nawet 5 tysięcy złotych, więc poszukanie oferty pożyczki online może być rozsądną opcją. Jedno zastrzeżenie – jeśli korzystasz z telefonu operujące w oparciu o system Android, szukaj zegarka z androidem na pokładzie. Podobnie w przypadku iOSa. 

Do wyboru, do koloru 

A więc czas wyboru. Przede wszystkim, zegarek ma się podobać Tobie. Dzięki możliwości personalizacji – tarcza zegarka to ekran dotykowy, może więc wyglądać praktycznie dowolnie – a paski są zazwyczaj wymienne – zakupiony zegarek będzie można dopasowywać do wielu różnych stylizacji. Pytanie na początek brzmi więc, czy potrzebny będzie czasomierz sportowy czy bardziej oficjalny, pasujący też do marynarki czy sukienki. Oczywiście, nikt nie zabroni nosić sportowego zegarka na oficjalnej wieczornej gali – ale może zepsuć cały wysiłek włożony w starannie dobraną stylizację.

Kiedy dokonasz wyboru zakresu cenowego i rodzaju zegarka, pójdzie z górki. Pamiętaj, że w obu przypadkach funkcje są podobne – więc mówimy jedynie o wyglądzie. Z nielicznymi wyjątkami, podobne jest również wykończenie i stopień wodoodporności. 

Czy warto inwestować w podobne urządzenia? 

Jak zawsze – to zależy. Są stosunkowo niezawodne, więc nie będziesz musiał ich wymieniać równie często jak telefon. Ułatwiają treningi, monitorując Twój wysiłek. Mogą zastępować kartę płatniczą, przyspieszając zakupy. Zapewniają niespotykany komfort korzystania z telefonu – nigdy więcej nie przegapisz sms’a czy nadchodzącego połączenia. Naszym zdaniem, to dobra inwestycja – ale decyzja należy do Ciebie. To jednak niemały koszt. 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *