Czy warto chodzić do kina?

Chodzenie do kina to dziś bardzo popularny sposób na spędzenie wolnego czasu. Po ilości klientów, które w każdy weekend je odwiedzają można by wręcz wywnioskować, że rynek ten ma się nadzwyczaj dobrze. Może to o wielkość sal chodzi, ale rzadko zdarza się dziś by sala kinowa była zapełniona do ostatniego miejsca – kiedyś idąc na wyjątkowo popularny film trzeba było kupić bilet już kilka dni wcześniej.

Wychodzi więc na to, że zainteresowanie jest, ale już nie tak duże. Poza tym kino otwarte jest przecież także w tygodniu (i to od rana!) i jeśli sprawdzić by frekwencję w tym czasie to można by odnieść wrażenie, że to miejsce niemal wymarłe. Jak więc to jest? Warto jeszcze chodzić do kina? Czy wielosalowe multipleksy to dobre miejsce na obejrzenie najnowszej produkcji z ulubionym aktorem czy też aktorką?

Argumenty za

W internecie można znaleźć setki wątków na ogólnodostępnych forach na temat tego, czy instytucja kina jest jeszcze potrzebna (duża część z nich traktuje właśnie o tym czy multipleksy zabijają magię kina czy też nie). Argumentów jest tu tak wiele, jak bezpodstawnych oskarżeń o niewiedzę czy ignorancję, co sprawia jedynie, że mamy ochotę zamknąć taką stronę. My postaramy się jednak merytorycznie przepracować ten temat i spróbować ocenić (w miarę obiektywnie) zalety i wady odwiedzania miejskich kin. Do bezdyskusyjnych plusów tych instytucji – bierzemy pod uwagę także multipleksy – należą:
– zaawansowane technicznie nagłośnienie oraz cyfrowa jakość obrazu (nawet mniejsze kina posiadają dziś projektory cyfrowe),
– możliwość obejrzenia najnowszych produkcji filmowych (multipleksy stawiają przede wszystkim na popularne tytuły z wytwórni Hollywood, a mniejsze placówki dostarczają swoim klientom bardziej lokalne i ambitne kąski),
– wygoda oglądania (duży ekran oraz specjalne, kinowe fotele),
– możliwość spotkania z przyjaciółmi oraz miło spędzonego czasu,
– okazjonalne wydarzenia (np. maratony filmowe, przeglądy filmowe, transmisje meczów oraz koncertów itd.),
– wiele promocji, a często możliwość otrzymania nagrody (wystarczy kupić bilet i zarejestrować go w jakimś konkursie).

Argumenty przeciw

Kino to jednak nie raj na ziemi i dla niektórych wizyta w nim może wiązać się z niezbyt miłymi wspomnieniami. Teoretycznie do kina idzie się przecież na wybrany film, jednak niektórzy zdają się nie rozumieć kultury wspólnego seansu. Płacąc za bilet potrafią uprzykrzać innym te 2-3 godziny spędzone na sali kinowej, dlatego jesteśmy w stanie zrozumieć obiekcje niektórych osób, a jest ich kilka:
– jedzenie i picie na sali (nie żeby kino miało zamienić się w teatr, ale szeleszczenie i siorbanie podczas filmu mogą zepsuć odbiór osobom siedzącym wokół, no i popsuć klimat scen rozgrywanych na ekranie),
– horrendalnie drogie przekąski (sprzedaż popcornu i innych przekąsek to dla kina główne źródło dochodów, jednak wątpliwej jakości jedzenie, które kosztuje więcej niż sam bilet to już lekka przesada; tutaj nawet butelka zwykłej wody potrafi kosztować więcej niż cola w sklepie spożywczym),
– drogie bilety (nic i tak nie pobije cen przekąsek, chociaż wyjście rodzinne do kina może skończyć się naprawdę sporym rachunkiem),
– ilość reklam (oczywiście z czegoś kino musi się utrzymywać, ale klient nigdy nie wie dokładnie, o której faktycznie zacznie się seans),
– większość produkcji, które trafiają do kina można tego samego dnia znaleźć w Internecie,
– brak klimatu tajemniczości (magia kina to obecnie technologia 3D i tacka słonych nachosów z sosem serowym lub salsą).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *