Czym jest istota marketingu?

Zdefiniowanie pojęcia marketingu może być niezwykle trudnym zadaniem- istnieje szereg definicji, które w szerszym zakresie lub całkiem lakonicznie próbują odnieść się do tego, czym jest marketing. Oglądając telewizję, czy czytając gazety, zostajemy w góry zbombardowani przez hasła typu: „skuteczny marketing polityczny”, „krok marketingowy” etc. Można by było przełożyć termin marketing na prosty język, unikając jednocześnie stosowania sztywnych i niezrozumiałych dla nikogo pojęć.

Ludziom najlepiej jest przekazać te często skomplikowane definicje akademickie pod postacią prostych równoważników zdań, skrótów myślowych etc. – wszystko po to, aby „kupili” definicję. Et Voila! Sama próba prostego zdefiniowania trudnego terminu, który pochodzi zresztą z języka angielskiego, tylko po to, aby przeciętny (bez urazy przyp.red.) zjadacz chleba pojął i przyswoił do swojej świadomości- stanowi pełnoprawne działanie marketingowe. Nauczyciele próbują „sprzedać” dzieciakom wiedzę, księża chcą, abyśmy „kupili” przekaz, który jest zawarty w biblii, z kolei akwizytorzy pod krawatem próbują nam wcisnąć tani, chiński odkurzacz – w tych wszystkich działaniach, dostrzegamy (mniej lub bardziej) skuteczną politykę marketingową.

Często możemy odnieść wrażenie, iż marketing jest sztuką umiejętnego kłamania i wyciągania na wierzch faktów, które konsumenci chętniej przyjmą, zaakceptują i uznają za wyczerpujące znamiona doskonałości. Ze strony praktycznej- w marketingu politycznym możemy stworzyć z wiejskiego idioty prawdziwego męża stanu, a przyzwoitego, lecz uwaga- kontrowersyjnego człowieka zrównać z błotem, często przypinając mu łatkę faszysty, homofoba, a jednocześnie geja, komunisty, lewaka, i tak aż do wyczerpania wszelkich- uznawanych za obraźliwe definicji. Nie jest ważne, że przekaz jest nielogiczny i ogólnie rzecz biorąc- niespójny. Wystarczy wykreować nowe pojęcia i sposoby postrzegania, aby największa głupota stała się prawdą objawioną, a klasyczna i absolutna logika uznana została przez lud za „staromodne brednie”.

Wszelaki marketing to sztuka zaginania rzeczywistości lub kreowania alternatywnego świata, który opiera się na wartościach w pełni ustanowionych przez autora przekazu. Tego typu kreacje, będące owocem ogromnej fantazji twórców, mogą skutecznie sprzedawać płyny do WC , zachęcać do oszczędzania energii.

Marketing stanowi narzędzie, wobec którego należy mieć ogromny szacunek. Wielu z nas wydaje się, że jesteśmy świadomymi oraz niejako – oświeconymi konsumentami, którzy racjonalnie podchodzą do wydatkowania pieniędzy – broń Boże, abyśmy wierzyli reklamom w telewizji. To poczucie naszej wielkości, niezależności oraz „oświecenia” jest kreacją specjalistów od marketingu, którzy następnym razem stworzą kampanię, która przekona „racjonalną” oraz „w pełni obiektywną” argumentacją, która w pełni przemawiać będzie do naszych niezależnych umysłów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *